wiadomość w sprawie pracy. Zadzwonię później.

  • Fatma

wiadomość w sprawie pracy. Zadzwonię później.

07 February 2023 by Fatma

Kiedy dotarł do firmy, Bianca nigdzie nie było widać, koledzy zaś zapytali tylko w zwykły, zdawkowy sposób, gdzie się wczoraj podziewał. 303 Matthew wysnuł stąd wniosek, że skoro wyraźnie nic nie wiedzą o jego kłopotach, to znaczy, że ma jeszcze tę robotę. Na razie. Z uczuciem ulgi - wprawdzie chwilowym - usiadł przy desce i zagłębił się w pracy. Centrum handlowe Dagenham nigdy nie wydawało mu się piękniejsze. Zuzanna, Imogen i Chloe spały kamiennym snem aż do południa, kiedy zerwały się na równe nogi z wyrzutami sumienia, że zostawiły Sylwię na pastwę losu. Gdy Zuzanna zeszła do kuchni na kawę, zastała tam Flic. - Boże, już się ubrałaś! - Miałam to i owo do zrobienia - wyjaśniła dziewczyna. - Poza tym nie mogłabym zasnąć. - Naprawdę powinnaś się chociaż położyć. Nie pomożesz babci, jeśli sama się rozchorujesz! Dzwoniłaś do szpitala? - Oczywiście. Nie pozwolili mi z nią porozmawiać, ale powiedzieli, że czuje się lepiej. - Mogłaś przyjść i mi powiedzieć. - Chloe weszła do kuchni w dżinsach, po drodze wciągając przez głowę turkusowy sweter. - Możemy już jechać? Nie chciałam tak długo spać. - Za chwilę - odrzekła Zuzanna, sypiąc do filtra kostarykańską kawę. - Skoro jesteś gotowa, to może pójdziemy przodem? - zwróciła się Chloe do Flic. - Dobrze. Chyba ci to nie przeszkadza, Zuzanno? Zuzanna zawahała się, ale nagle pomyślała o rzadkiej okazji do rozmowy w cztery oczy z Imogen. - Jasne, że nie, tylko pamiętajcie, żeby zachowywać się spokojnie przy Groosi. Nie wolno jej teraz martwić. - Nie jesteśmy głupie - odparła Chloe. - Wiem. Napiła się mocnej kawy i poszła na górę. Nasłuchiwała chwilę pod drzwiami Imogen, ale z pokoju nie dobiegał żaden dźwięk, więc postanowiła się odświeżyć i ubrać. Potem wróciła do kuchni. Wpuściła Kahlego, upiekła dwie grzanki z pełnoziarnistego chleba, nalała szklankę soku pomarańczowego, ustawiła to wszystko na tacy razem z pojemnikiem miodu i zaniosła na górę. Balansując tacą na jednej ręce, zapukała do Imogen. 304 - Czego? - spytał rozdrażniony głos. - To tylko ja. - Zuzanna otworzyła drzwi. - Przyniosłam ci małe co nieco. Chyba nie masz nic przeciwko temu? Imogen leżała na łóżku wciąż w tej samej koszulce z Astrid. Ufarbowane na czarno krótkie włosy sterczały na wszystkie strony, odcinając się od bladej twarzy. - Zimno tu. - Zuzanna postawiła tacę na łóżku. - Może chcesz szlafrok albo sweter? - Nie, dziękuję. - Dasz radę coś zjeść? - Jasne. - Dziewczyna wzruszyła ramionami. - Nie jestem chora. Zuzanna usiadła w nogach łóżka.

Posted in: Bez kategorii Tagged: sen koniec świata, krystyna loska operacje plastyczne, katarzyna cichopek i marcin hakiel,

Najczęściej czytane:

- Chyba psuje się pogoda - zauważył Nate.

Nikt jednak nie zwracał uwagi na pogodę, mimo że gdy się rozdzielili i ruszyli do samochodów, zaczęło siąpić. ... [Read more...]

dziennym.

- W najbliższy piątek będzie festyn wudu z różnymi atrakcjami - wtrąciła Jessica. - Jedna z moich pacjentek wystąpi tam jako tancerka. RS ... [Read more...]

Cindy dotrzymała słowa. Spytała wszystkich,

którzy akurat tu byli, czy nie spotkali w siłowni Sheili. Nikt jej jednak nie widział, to znaczy żaden z trzech obecnych właśnie znajomych Cindy. Nie spotkał jej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiaciarnia.turek.pl

WordPress Theme by ThemeTaste