Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/kwiaciarnia.turek.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/kwiaciarnia.turek.pl/paka.php on line 5
więcej rewelacji dla dziennikarzy z wiadomości. Ojciec podejrzanego w najlepszej komitywie

więcej rewelacji dla dziennikarzy z wiadomości. Ojciec podejrzanego w najlepszej komitywie

  • Fatma

więcej rewelacji dla dziennikarzy z wiadomości. Ojciec podejrzanego w najlepszej komitywie

24 February 2021 by Fatma

z policją. – Danny tego nie zrobił! – Mamy jego odciski na łuskach, Shep. – Nie na wszystkich. – Co ty, do cholery, opowiadasz? – Sanders ci nie mówił? – W oczach Shepa pojawił się błysk samozadowolenia. – Mam swojego człowieka w laboratorium kryminalistycznym. Dziś po południu rozmawiałem z nim i powiedział mi, że znaleźli odciski na łuskach z trzydziestki ósemki i dwudziestki dwójki. Na wszystkich, oprócz jednej – kaliber trzydzieści osiem. Nie ma na niej żadnych śladów ani odcisków. Innymi słowy, wytarta do połysku. I jeszcze jedno, z tą łuską jest coś nie tak. Mój człowiek nie potrafił powiedzieć co, ale odesłał ją do dalszych analiz. No i proszę. Wreszcie jakaś luka, Rainie. Nie wiemy, co naprawdę wydarzyło się w szkole i to jest dowód. – Chryste Panie, Shep. Nie na wszystkich łuskach można znaleźć odciski. Wiesz o tym. Mówię po raz ostatni, wracaj do domu. – Jedna łuska wytarta do czysta, Rainie! Mówię ci, ktoś jeszcze tam był. To jest dowód. Danny może być w to zamieszany. Dobra. Z tym się zgadzam. Przyniósł broń, może myślał, że pomaga przyjacielowi. Ale ktoś inny pociągnął za spust. Musisz iść tym tropem, Rainie. Musisz mi uwierzyć. – Nic z tych rzeczy. – Co to znaczy? Rainie spojrzała szeryfowi prosto w oczy. – Shep, najpierw przekazujesz mi dowództwo – powiedziała surowym głosem. – Nie dotarłeś jeszcze do szkoły, a już wiesz, że twój syn jest zaplątany w sprawę. Potem ta konfrontacja z Dannym. Zmuszasz mnie, żebym strzeliła. Udaje ci się zostawić na broni swoje odciski. Trzydzieści sekund później większość dowodów jest zniszczona. A ty robisz wszystko, żeby całe miasteczko się o tym dowiedziało. Lorraine Conner spieprzyła sprawę. Danny wyjdzie na wolność. Shep, co się do cholery wydarzyło? Jeśli chcesz, żebym ci pomogła, musisz mi powiedzieć, co naprawdę się wtedy stało. – Rainie, przysięgam... – Gówno prawda! Nie chrzań. – Wściekła się. Nagle poczuła zniecierpliwienie i głęboką niechęć do Shepa. Przez niego była uwikłana w tę tragedię. A teraz on ma czelność upijać się na jej werandzie i błaga o pomoc po tym, jak Rainie w to wpakował. Jak śmie? Tym bardziej że uważała go za przyjaciela. – Wiedziałeś, co tam się stało, Shep. Od pierwszej chwili podejrzewałeś Danny’ego. Dlaczego? – Nie wydzieraj się na mnie, Lorraine Conner. Może nie jestem na służbie, ale wciąż piastuję urząd szeryfa w tym mieście! – Co się, kurwa, stało? Shep? Coś ty zrobił? – Jak możesz mnie tak traktować? Już nie pamiętasz, kto ci pomógł kilkanaście lat temu. Pomyśl, ile pytań powinienem był wtedy zadać. Ile pytań o to, co się stało tamtego dnia, nie doczekało się nigdy odpowiedzi. Nie drążyłem sprawy. Nie wywoływałem wilka z lasu. Teraz twoja kolej, żeby odpłacić tym samym. – Wynoś się stąd! – To mój syn! Cholera, Rainie, on jest moim synem... Ramiona Shepa zaczęły się nagle trząść. Stał na werandzie pośród pustych butelek po piwie i ukrywając twarz w dłoniach, opłakiwał swoje dziecko. Jezus Maria. Rainie weszła do domu i wyciągnęła z lodówki dwie butelki. Jedną bez słowa podała Shepowi. Drugą tuliła w dłoniach, czekając, aż przyjdzie poczucie siły, samokontroli. Dzisiaj też wytrzyma. Jezus Maria. Shep wziął się w garść. Otarł twarz rękawem koszuli. Zdjął kapsel z butelki i jednym haustem opróżnił ją do połowy. Po chwili dopił resztę. – Jak się tu dostałeś, Shep? – Przyjechałem. – Nie możesz wracać do domu wozem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: górski pies pasterski, rudy mężczyzna, magda mielcarz mąż,

Najczęściej czytane:

że coś robi. Człowiek, który zrujnował jej życie, był w tej wsi, za

kościołem, i mógł nazywać się Diaz. Strzał na ślepo, ale... kto wie. W meksykańskich knajpach z zasady nie spotykało się kobiet (z wyjątkiem prostytutek). Jeden z miejscowych zaczął powoli się ... [Read more...]

- Skąd wiesz?

an43 49 ... [Read more...]

Zamknęła drzwi sali, wysłuchawszy jeszcze ludzi, którzy przynieśli

ranną. - Dwóch mężczyzn zaatakowało ją na targu - westchnęła ciężko. - Zabrali Justina. Milla próbowała bronić dziecka, no i jeden z ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiaciarnia.turek.pl

WordPress Theme by ThemeTaste