Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/kwiaciarnia.turek.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/kwiaciarnia.turek.pl/paka.php on line 5
Co za bzdura, pomyślała i skrzywiła się z niesmakiem. Trzeba

Co za bzdura, pomyślała i skrzywiła się z niesmakiem. Trzeba

  • Fatma

Co za bzdura, pomyślała i skrzywiła się z niesmakiem. Trzeba

24 February 2021 by Fatma

zachować zdrowy rozsądek. To właśnie wyważone, racjonalne podejście do życia pozwoliło jej jakoś przetrwać ostatnie trzy lata. Nie zamierzała teraz, i to z powodu jednego dotyku, tracić nad sobą kontroli. Zarzuciła na ramiona czarny satynowy szlafrok obszyty koronką, który kupiła w Manchesterze na wyprzedaży, i poszła do sypialni. Czekając, aż Madison wróci z kina, zamierzała poczytać w łóżku. Nagle zatrzymała się w drzwiach sypialni. Coś było nie tak. Pośrodku łóżka leżało coś czarnego. Nie, pomyślała, zdjęta nagłą paniką, i podeszła bliżej. To coś nie poruszyło się, ale nie wyglądało jak plastik, guma ani żadna z obrzydliwych zabawek J.T. Patrzyła na chropowatą skórę, kawałki futra, skrzydła. To był nietoperz. Pociągnęła za narzutę, lecz stworzenie nie poruszyło się. Lucy straciła kontrolę nad sobą. Dzieci nie było w domu i nie musiała się powstrzymywać. Zacisnęła pięści i zaczęła krzyczeć ze strachu i obrzydzenia. Po chwili uspokoiła się i otarła oczy ręką. Martwy nietoperz. W jej łóżku. Rozejrzała się po pokoju, szukając czegoś, przez co mogłaby go wziąć do ręki. Z wściekłości aż zachłysnęła się powietrzem. Ktoś zakradł się do jej domu, ośmielił się wejść aż do sypialni na pierwszym piętrze i wrzucił jej do łóżka martwego nietoperza. Znalazła w szafie rakietę tenisową i przyjrzała się jej ze ściśniętym sercem. Nie grała w tenisa od śmierci Colina. Pomyślała, że może podnieść nietoperza na rakiecie i wyrzucić do lasu. Obróciła się w stronę łóżka i zamarła. Sebastian stał pośrodku pokoju. Nie miała pojęcia, skąd się tam wziął. – Spokojnie – powiedział, widząc, że Lucy na jego widok aż podskoczyła. – Nie uznajesz pukania do drzwi? – wybuchła. – Pojawiłeś się jak duch! Nie mogę... ja... Nie chcę, żebyś tu był! – Słyszałem, jak krzyczałaś – powiedział. – Wołałem przy tylnych drzwiach , ale nie odpowiedziałaś, więc przyszedłem cię poszukać. – Na moim łóżku jest martwy nietoperz – powiedziała, wskazując kierunek rakietą. – Widzę. Uroczy prezent. – Nietoperze nie umierają same na łóżku. To było oczywiste, więc Sebastian nic nie powiedział. – To narzuta Daisy – ciągnęła Lucy. – Znalazłam ją w kufrze na strychu. – Pamiętam ją – rzekł cicho, nie spuszczając z niej uważnego wzroku. Oddech Lucy powoli się uspokajał, ale nogi nadal pod nią drżały. Uświadomiła sobie, jak wygląda. Stała tu w szlafroku, z mokrymi włosami, boso, ze skórą pokrytą białymi plamami pudru. Sebastian wziął od niej rakietę. Ich dłonie zetknęły się na moment – i to wystarczyło. Przytuliła się do niego całym ciałem. W szlafroku czuła się niemal naga. Sebastian pocałował ją mocno. Tak wiele czasu już

Posted in: Bez kategorii Tagged: fajne fryzury z grzywką na bok, słodko słony gessler, kacperek z rodzinki pl,

Najczęściej czytane:

Zamknęła oczy. Poczuła gniew. Gdy Sheila dorosła,

powinna zaciągnąć ojczyma przed sąd. Kelsey uniosła się na rękach. Chciała wskoczyć do wody, jakby pragnąc zmyć to wszystko z siebie. Zobaczy- ... [Read more...]

jeszcze nie odgadł, kim jestem.

- Będziesz musiała mu to powiedzieć. - Co?! - Zrozum, sytuacja stała się naprawdę niebezpieczna. Najpierw ... [Read more...]

- Nie opowiadała ci nigdy o matce?

- Matce? Jej matka umarła. - Fakt, ale przecież przedtem żyła. Ona i stary 177 ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 kwiaciarnia.turek.pl

WordPress Theme by ThemeTaste